Smażone zielone pomidory, czyli co jest panie z tym upałem?!
To ja tu sobie żarty stroję, że w Polsce fala upałów 40 stopni to dwa dni po 20, a tymczasem upał się wziął i siedzi jak kwoka na jajach (sadzonych, zważywszy temperaturę), już drugi tydzień, i ani drgnie! W szklarni atmosfera tropików, już bardziej drzwi i okien się nie da otworzyć, zaraz mi się pomidory żywcem usmażą. A zawiązanych owoców
Czytaj dalej