Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
1
Hatteria, marzenie. Gdybym była hatterią, mieszkałabym sobie w Nowej Zelandii, a nie na biegunie zimna i zła.
Wąż Diony może być "towarzyski", jeśli jego właściciel się uprze, że oswojenie węża równa się z wylewem uczuć z węża strony.
Mój jest wybitnie nietowarzyski, bo pozwalam mu wierzyć, że jest dzikim wężem żyjącym w swoim naturalnym środowisku (czyli nie głaszczę, nie tulam i nie puszczam wężykiem po wykładzinie).
Zapomiałam wspomnieć, że wąż ma basen mieszczący 12 litrów wody, w dodatku podgrzewany. To znaczy był podgrzewany, ale w ramach oszczędności na prądzie wyciągnęłam mu wtyczkę jakiś rok temu. Nie zrobiło to na nim wrażenia i z basenu nadal korzysta.
I żebyś wiedziała, SAMA chciałabym zamieszkać w swoim terrarium. Albo całą chatę urządzić tak, jak terrarium, tylko wtedy musiałabym faktycznie być tą celebrytką z Pudelka, bo to kosztowne. Nawet bez basenu.
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
1
I zaraz, zaraz, CZAROWNICO. Skąd wiedziałaś, że to Elaphe dione? Obrazek ma tytuł, oczywiście, ale MÓJ Firefox go nie ujawnia, nawet pod komendą "ujawnij informacje o obrazku". I że tak zacytuję z pewnej rybki zwanej Wandą: "Don't call me stupid!".
I jeszcze co do pisowni nazwy gatunku. Tu się trzeba zastanowić, bo tak: nazwę łacińską oczywiście zapisujemy "Elaphe dione", czyli rodzaj z dużej, gatunek z małej, ale po polsku mam problem. Diona bowiem to imię (z mitologii greckiej), a imiona piszemy z dużej. Skoro wąż Eskulapa, to może i Dionie należy się taki sam przywilej? Tak uważa również autor tej strony: http://www.gady-gady.pl/shop/index.php/p...duct_id=27
(A kogo to obchodzi, Kanionek?)
zeroerhaplus
Unregistered
No nie wiem, czy to się liczy, ale mnie na przykład obchodzi :)
Przerobienie chałupy na terrarium z basenem, albo i bez... dobre :)
A skąd wiedziałam? Nie trzeba być od razu czarownicą, wystarczy hakerem ;)
Eeetam, chciałabym. A tu ani haker ani, co gorsza, czarownica. Po prostu, gdy się chce ściągnąć zdjęcie (w celu np. pokazania go małżonkowi), to automatycznie pojawia się jego oryginalna nazwa, jako sugerowana przez komputer. Ot i cała filozofia.
Rozwiałam tajemnicę i opary mglistych niejasności? To pewnie szkoda ;)
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
1
Aaaaaa....
No widzisz, a jak ja skądś ściągam zdjęcie, to ono się zazwyczaj nazywa 66439872jht652526.jpg albo jakoś podobnie, i po prostu nie skojarzyłam, że to TEŻ NAZWA
Dla mnie i tak jesteś czarownicą. Wiesz przecież, że w mrocznych czasach średniowiecza, które ja np. jeszcze pamiętam, każda mądrzejsza babka była czarownicą, no bo jak inaczej? Dobrze, że czasy płonących stosów się skończyły, bo nie miałabym szans Cię poznać
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
1
"Czarownica,
Tak cię zwą
Zachowałaś piętno - skarb
lepszy niż niebiański pęk
Najcnotliwszych kłamstw"
Oczywiście KAT.
W dziale o zwierzątkach.
zeroerhaplus
Unregistered
(30-05-2015, 07:29 PM)kanionek napisał(a): Dla mnie i tak jesteś czarownicą. Wiesz przecież, że w mrocznych czasach średniowiecza, które ja np. jeszcze pamiętam, każda mądrzejsza babka była czarownicą, no bo jak inaczej? Dobrze, że czasy płonących stosów się skończyły, bo nie miałabym szans Cię poznać ;)
Kanionku :D
To jeden z ładniejszych komplementów, jakie słyszałam :) Ale nie zapomnij, że (jeśli już) skończyłybyśmy w takim razie razem, na sąsiednich stosikach, jak te łotryJezuskowe ;)
A tak na serio, to z odpowiednich cech oraz artefaktów posiadam tylko kota. Nie czarnego, ale za to poczwórnie :)
I tym wdzięcznym zawijasem powróciłam do tematu zwierzątek... ha.
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
0
Ja jakoś...wole psy, a ponieważ tu duzo o kotach to tak polece artykuł który czytałam ostatnio na jednej stronie. o ciekawych wynikach badań http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnac...eciom.html dla miłośniczek kotów, zeby pporządek w mieszkaniach utrzymywały
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2016
Reputacja:
0
Ja miałam pieska,królika i żółwia .Piesek miał 18 lat a królik 6 więc został mi tylko żółw.
zeroerhaplus
Unregistered
(20-03-2016, 01:12 AM)KUBA napisał(a): Ja miałam pieska,królika i żółwia .Piesek miał 18 lat a królik 6 więc został mi tylko żółw.
Ale za to jest szansa, że żółwik przeżyje nas wszystkich :)
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2018
Reputacja:
0
Ja mam pieska Sisi
|