04-01-2016, 08:51 AM
No właśnie! teraz nad nią wiszę i ględzę: wstrzymaj się kilka dni, tyle wytrzymałaś to jeszcze wytrzymasz.
W obórce ciągle na plusie, ta część budynku w której mieszkają kozy kiedyś była zasypana ziemią i jeszcze nie wszystko Chłop odkopał, jesienią klęłam bo to robiło wilgoć ale teraz jest dobrze. Mają też grubą ściółkę, więc własny nawóz je grzeje (i to jak!) ale niedługo chyba będę musiała go wynieść bo mi się kozy pod sufitem nie zmieszczą
I próbuję obmacywać Luśkę, czy ma coś w środku czy jednak nic. Cycków nie ma w ogóle, brzucha w sumie też ale kiedy wkładam rękę pod jej brzuch to sobie nie życzy i podnosi brzuch do góry, więc może broni cennej zawartości Okaże się najpóźniej w marcu, ale chciałabym wiedzieć bo jeśli jest pojedyncza a Romuald urodzi koziołka(choć wygląda jakby tam całe stadko miała ) to sobie dokupię jeszcze jedną kozuchę Boh trojcu lubit
W obórce ciągle na plusie, ta część budynku w której mieszkają kozy kiedyś była zasypana ziemią i jeszcze nie wszystko Chłop odkopał, jesienią klęłam bo to robiło wilgoć ale teraz jest dobrze. Mają też grubą ściółkę, więc własny nawóz je grzeje (i to jak!) ale niedługo chyba będę musiała go wynieść bo mi się kozy pod sufitem nie zmieszczą
I próbuję obmacywać Luśkę, czy ma coś w środku czy jednak nic. Cycków nie ma w ogóle, brzucha w sumie też ale kiedy wkładam rękę pod jej brzuch to sobie nie życzy i podnosi brzuch do góry, więc może broni cennej zawartości Okaże się najpóźniej w marcu, ale chciałabym wiedzieć bo jeśli jest pojedyncza a Romuald urodzi koziołka(choć wygląda jakby tam całe stadko miała ) to sobie dokupię jeszcze jedną kozuchę Boh trojcu lubit