09-11-2015, 09:34 PM
O, boski selerze
ja cię kocham całkiem szczerze
mi Paskud na imię, tyś z wierzchu paskudny
związek nasz gorący, choć bywa, że trudny
w swojej sierści cię obtoczę
jak w puchowej panierce
boś mi selerem ukochanym
co skradł kocie serce
Prosz
I bardzo bym chciała się jakoś przyczynić do wypełnienia przepowiedni Pisma, tylko skąd tu wziąć panterę, żeby z tymi koźlętami leżała? W następny poniedziałek jestem umówiona na wzięcie kota ze schroniska w B. Mógłby dorabiać za panterę, ale jest całkiem biały!
ja cię kocham całkiem szczerze
mi Paskud na imię, tyś z wierzchu paskudny
związek nasz gorący, choć bywa, że trudny
w swojej sierści cię obtoczę
jak w puchowej panierce
boś mi selerem ukochanym
co skradł kocie serce
Prosz
I bardzo bym chciała się jakoś przyczynić do wypełnienia przepowiedni Pisma, tylko skąd tu wziąć panterę, żeby z tymi koźlętami leżała? W następny poniedziałek jestem umówiona na wzięcie kota ze schroniska w B. Mógłby dorabiać za panterę, ale jest całkiem biały!