02-11-2015, 08:34 PM
Na smyczy jeszcze nie pójdą ,bez smyczy jeszcze się boję że coś je przestraszy i będę ich szukać w sąsiedniej wsi
Kiedy kozy są luzem Budyń jest zamknięty . Normalnie kostka Rubika
Budyń od tych kóz dostał większego jobla niż miał. Dziś na spacerze jak poszedł w pola to ponad pół godziny na niego czekałam, a kiedy wróciliśmy do domu(spacerek luzem i tak ze dwie godziny) to zachowywał się jakby od tygodnia nie był na spacerze i szalał jak wariat. Zanim się to wszystko ułoży i Budyń uzna kozy za normę (a kozy Budynia) nie ma mowy o wspólnym spacerze.
Na razie je prowadzam wokół domu żebyśmy wszystkie załapały jak to działa i żebym w razie problemu mogła Chłopa zawołać na pomoc.

Kiedy kozy są luzem Budyń jest zamknięty . Normalnie kostka Rubika

Budyń od tych kóz dostał większego jobla niż miał. Dziś na spacerze jak poszedł w pola to ponad pół godziny na niego czekałam, a kiedy wróciliśmy do domu(spacerek luzem i tak ze dwie godziny) to zachowywał się jakby od tygodnia nie był na spacerze i szalał jak wariat. Zanim się to wszystko ułoży i Budyń uzna kozy za normę (a kozy Budynia) nie ma mowy o wspólnym spacerze.
Na razie je prowadzam wokół domu żebyśmy wszystkie załapały jak to działa i żebym w razie problemu mogła Chłopa zawołać na pomoc.