Kozuchy

[paryja]

tłusty czwartek czyli Pigwa i Róża z mamą

---

Zaglądałam im pod podwozie i nic nie znalazłam to może faktycznie dziewczyny
Ta z klapniętym uszkiem to Róża i nie będę mieć żalu jeśli jej to uszko takie klapnięte zostanie to tyłem to Pigwa, jest trochę słabsza od siostry ale mam nadzieję że szybko wyrówna

[kanionek]

Ach jooo... :-*

Najśliczne Zwłaszcza klapnięte
Nic nie martw, zazwyczaj jedno z dwojga jest ciut mniejsze i bardziej "gamoniowate" z początku, a później się wszystko wyrównuje.
Do cycka zdarza im się "dochodzić" nawet dopiero po kilku godzinach niezmordowanych prób! Próbują ssać matczyną nogę, sierść pod brzuchem, zwisające z tyłka strzępki łożyska, i w ogóle co im się pod pyszczek napatoczy, więc też się nie martw. Teraz taka mądra jestem, ale za pierwszym, drugim, a nawet trzecim razem też obgryzałam łokcie i podtykałam pędraki pod cycki, "pokazując" im co i jak
Jutro będą brykać już trochę pewniejsze siebie, ale też i dużo spać. Za kilka dni nie opędzisz się od diablątek, które już będą trenować skoki na Twoją nogę i ciamkać pyszczkiem nogawki

Buziaki, i samych upojnych chwil (a raczej godzin, bo od małych koźlątek ciężko oczy oderwać)!

[RozWieLidka]

Wiedziałam, wiedziałam WIEDZIAŁAM!!!!! Hihi. Cudowne !!!!!!

[paryja]

Niestety, Pigwa, ta słabsza chyba nie da rady. Nie ma odruchu ssania ani nie przełyka "nakapywanego" po palcu mleka.

[RozWieLidka]

Paryja, a próbowałaś tego?
Koźlątko nie rozumie mechanizmu picia mleka działa na zasadzie instynktu który nie podtrzymywany zanika. Masowanie odbytu od dołu w górę stymuluje układ pokarmowy koźlątka. Beti włóż mu na siłę strzyk do buzi i masuj tyłek. Dobrze jest wcześniej otworzyć strzyki (pociągnąć kilka razy). Jeśli nie masz pewności, że pił siarę, a nadal nie chce pić , to zdój 100ml, weź go na ręce trzymając główkę w górę i trochę na bok , uchyl mu trochę pyszczek i podawaj siarę ze strzykawki cienkim strumieniem, tak aby zlizując i przełykając wypił tą setkę.
Co do samego ssania dla koźląt, działa stymulująco jeśli mają coś nad sobą (taki odruch tak więc będzie dla niego bardziej atrakcyjna butla wystawiona przez otwór w poduszce trzymanej nad nim.

Więcej jest tu http://kozolin.dbv.pl/forum/viewthread.p...ad_id=1962

Ale co ja pytam? Pewnie całego neta masz już przerytego

[paryja]

Próbowałam już wszystkiego. Internet też już cały przeryłam.
Co wstrzyknę kropelkę, to bokiem pyszczka wypływa. Wydaje mi się również że to nie jedyny problem malucha.

[RozWieLidka]

Kuurrrrrcze nooo. Strasznie mi przykro Jestem z Wami.

[paryja]

Nie dało rady biedactwo smutno mi przykro ale muszę się pogodzić z tym że posiadanie wszelakiej żywiny to i fajne i niefajne momenty.
Romuald chyba wiedziała że małe nie ma szans bo dużo mniej się nią interesowała niż Różą (teraz to imię jakieś takie nie na miejscu )

Romuald ma wymiona pełne mleka i z malucha zaraz kluska będzie młoda jest bardzo żywotna, ciekawska i umie spać, drzeć ryja, pić mleko i robić kupę siku też pewnie umie ale jej nie przyłapałam i zaczepia ciotkę Luśkę która się jej nieco brzydzi i siedzi na kostce słomy na którą młoda jeszcze nie umie wskoczyć

[RozWieLidka]

Dobrze, że drugi berbeć ma się dobrze taka słodzinka otrze szybko łzy. Powodzenia

[paryja]

I tego się trzymam