28-10-2015, 10:23 PM
Sąsiadki
|
30-10-2015, 11:37 AM
W temacie sąsiedzkim, ale trochę od innej strony. Dawno, dawno temu mieszkałam z rodzicami i siostrą w bloku na Ursynowie. Nie wiem, czy to sprawiał wyjątkowy zestaw mieszkańców (a barwna to była gromadka), czy to, że wszyscy sprowadzali się w tym samym czasie i mieli dzieciaki w podobnym wieku, czy to, że wszystkim wszystkiego brakowało, a w dziesięciopiętrowym bloku były całe 2 telefony, ale relacje miedzy sąsiadami były niezwykłe (zwłaszcza z dzisiejszego punktu widzenia). Wspólne lepienie pierogów, pilnowanie dzieci, pożyczanie mąki, wiertarki, jajek i krzeseł ale też imprezy, babskie ploty, wpadanie na kawkę.
Teraz choć mieszkam w mniejszej kamienicy i sąsiadów (przynajmniej najbliższych) mam bardzo miłych, tesknię za taką wspólnotą. A z anegdotek - jeden z teraźniejszych sąsiadów b. boi się Buły, jak ją widzi to przemyka pod ścianami. Suka oczywiście na takie zachowanie reaguje ujadaniem i toczeniem piany z pyska, więc kółko się zamyka, ale kiedyś sąsiad coś zaczął mruczeć do męża, że to agresywny pies. Mąż miłym słowem próbował pana uspokoić, napomknął, że to naturalne zachowanie psa w typie owczarka, który broni swoich przed potencjalnym zagrożeniem (gościu chodzi naprawdę jak szpieg z krainy Deszczowców). Pan na to z pełnym przekonaniem i znawstwem tematu, że jak to jest owczarek to nas w nocy pozagryza.
30-10-2015, 06:58 PM
Nie wiem czemu niby miałby do nocy czekać
01-11-2015, 10:22 PM
02-11-2015, 07:10 PM
(01-11-2015, 10:22 PM)Ciociasamozło napisał(a):(30-10-2015, 06:58 PM)paryja napisał(a): Nie wiem czemu niby miałby do nocy czekać U nas w domu mieszkala pare lat temu biala szczurzyca Zuzanna. I jeden taki mniej rozgarniety z mojej rodziny tez mi powiedzial, ze skoro to szczur, to rzuci sie nam kiedys do gardla O co chodzi z tym rzucaniem do gardel nie wiem
02-11-2015, 07:17 PM
Mnie kiedyś ostrzegano że kot, taki sam jak mój rzucił się na właścicielkę i "ją normalnie udusił ". Do dziś się zastanawiam, czymże one duszą ? może ogonem ?
A szczury to przenoszą wszystkie choroby świata oczywiście głównie na ogonie
03-11-2015, 10:36 AM
(02-11-2015, 07:17 PM)paryja napisał(a): Mnie kiedyś ostrzegano że kot, taki sam jak mój rzucił się na właścicielkę i "ją normalnie udusił ". Do dziś się zastanawiam, czymże one duszą ? może ogonem ? Koty to grdykę przegryzają! Duszą pewnie siadajac tyłkiem na twarzy Ale najgorsze jest to, że koty ..... LIŻĄ MASŁO!!!! :0 https://www.youtube.com/watch?v=Ute9xYufmc8
03-11-2015, 12:17 PM
03-11-2015, 04:28 PM
Grdykę owszem przegryzają ale tylko maleńkim dzieciom Masło liżą i zasłaniają książkę Kiedy już człowiek się umości pod kocykiem z książką i czymś dobrym i jest mu już dobrze to wtedy przychodzi kot , pakuje się człowiekowi na pierwś i normalnie zasłania książkę !
03-11-2015, 09:43 PM
(03-11-2015, 04:28 PM)paryja napisał(a): Grdykę owszem przegryzają ale tylko maleńkim dzieciom Masło liżą i zasłaniają książkę Kiedy już człowiek się umości pod kocykiem z książką i czymś dobrym i jest mu już dobrze to wtedy przychodzi kot , pakuje się człowiekowi na pierwś i normalnie zasłania książkę !Tylko maleńkim mówisz? Znaczy nie muszę spać w kewlarowym szaliku? No bo przecież nie zamknę sypialni przed kotem Wszystko zasłaniają! Książki, klawiaturę, monitor, telewizor, robótki ręczne... Generalnie, świat ogląda się przez kota, wyfukując kocie kłaczki z nosa. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości