23-04-2015, 09:26 AM
(22-04-2015, 11:21 PM)zeroerhaplus napisał(a):(22-04-2015, 08:24 PM)kanionek napisał(a): Edward?!
"W momencie, gdy Edward ujrzał Bellę, dosłownie go zamurowało."
Tak, to ten fragment
(22-04-2015, 09:34 PM)Ciociasamozło napisał(a): A jakiej to wielkości?
Może to relikt epoki lodowcowej i jakiegoś mamuta tam macie (bardzo małego mamuta?)?
Aaaa, kiełki miały tak gdzieś po dwa centymetry, odstęp koło siedmiu?
Małżonek podpowiada mi z boku: "No tak, normalnie, jak to ludzka szczęka, tylko że wampirza."
Wszystko jasne?
Bij zabij, do dziś nie wiem, czemuśmy to zatynkowali.
No to musi będzie Edward.
Albo ściana sama z siebie taka krwiożercza. Wiesz, taki typ, co poluje na samotne osoby schodzące nocą do piwnicy, a z braku laku, znaczy większej ofiary, odgryzający głowy małym słodkim myszkom...
Tak czy owak, dobrze, że zatynkowaliście.