06-02-2019, 08:51 PM
Kupiłam raz ze 3 lata temu. Raczej taką droższą. Wypić tego nie byłam w stanie. Osoby częstowane z ciekawości mówiły tak. Nie, że złośliwie je poiłam, ale dawałam jako ciekawostkę alternatywę. Skusiło się ok. 5 sztuk i nikt się nie zachwycał. Wygląd trochę szmaty wymoczonej w rosole, takie żółtawe z zielonym i czymś. Capiło rzeczywiście. Do tej pory nie umiem podać definicji smaku. Pozostaję przy założeniach: skup się na swojej strefie klimatycznej. Ale może ja nie kawosz, bo jak wypiję dwie kawy w roku to sporo...