Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: Oct 2015
Reputacja:
0
11-11-2015, 08:48 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2015, 08:51 AM przez RozWieLidka.)
Partia
Bo one obczajały teren. Na drugi raz wykraczują pół lasu?
A tak z innej mańki. Czy ktoś wie, czemu emotikony nie wchodzą na forum, gdy w postach nie ma z tym problemu?
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
1
Może tak być, że nie jadły, bo musiały "czuwać", całkiem jak moja Irena. Gdy już poczują się jak u siebie, obstawiam że będzie tak, jak mówi RozWieLidka.
Jak nie wchodzą, jak wchodzą?
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2015
Reputacja:
0
Bo jak jest Szybka odpowiedź to ich nie ma (znaczy tych emotikonów)
Kanion, wiesz, tego chłopca to ja Ci w każdej chwili mogę podesłać
Paryja, może kozy czekały, żebyś im pokazała, co jest jadalne w lesie?
A'propos jadalne - do jadłospisu Buły dzisiaj doszła surowa dynia (dobrze gotowałam https://www.facebook.com/psiesucharki/ph...251475243/)
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2015
Reputacja:
1
11-11-2015, 05:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2015, 05:51 PM przez Ola.)
"Mógłby dorabiać za panterę, ale jest całkiem biały!"
Będzie to pantera śnieżna?
Gdzieś ostatnio wyczytałam, że koty są neurotyczne, dominujące i agresywne. I gdyby były większe, to zjadłyby swoich właścicieli
A tak poważnie, to dlaczego jeszcze jeden kot Kanionku?
oj... ukradłam Mitenkom!
Paryja - piękne kozuchy! No i imię Romuald! To prawie jak Roman Irenki...
Liczba postów: 317
Liczba wątków: 5
Dołączył: Oct 2015
Reputacja:
1
Romuald nam wyszedł z "Baśni o ludziach stąd " szczerze radzę ... tfu polecam film
Druga bohaterka miała na imię Żulietta.
- cześć żule
- cześć Żulietta
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2015
Reputacja:
1
Ciocia - ja korzystam głównie z "szybkiej odpowiedzi" i wyświetla mi emoty, więc nie wiem, ki diabeł. Uśmiechnięty ryj robię za pomocą jedynie dwukropka i nawiasu, bez myślnika, i wychodzi.
O, dobra, to pakuj chłopca w kartonik i wysyłaj. Pantera śnieżna, lew, chłopiec, koźlęta, czarownica i stara szafa... Chyba pomieszałam bajki, ale czy to ważne?
Ola - jeszcze jeden kot, a chętnie nawet dwa, bo Gamoń i Kotek nie wyrabiają się z myszami (i szczurami!) w sezonie zimowym. Tałatajstwo ciągnie z łąki do moich zapasów ziarna, jak również do koziarni, gdzie ciepło, zawsze jakieś trzy ziarenka w słomie się znajdą, i gniazdko można sobie uwić w kąciku. Myszy i nornice to jeszcze pikuś, dużo nie zeżrą i nie są upierdliwe, ale szczury to już przesada. Gamoń jest cięty na szczury, ale nie da rady być jednocześnie w koziarni, przy dojalnicy i w różowym pokoju
Tak sobie koncypuję, że jak tych kotów będzie więcej, obsikają cały teren dokoła i generalnie ciągle się gdzieś będą pojawiać, to szczury w końcu uznają, że nie ma tu dla nich miejsca. A koty są nieuciążliwe w utrzymaniu, rano dostają żreć w domu i trochę mleka koziego, czasem się zdrzemną lub pozwolą wyciamkać Atosowi, a potem domagają się wyjścia na wolność i tyle ich widzieli, aż do następnego śniadania. Oczywiście nie wiem, jakiego usposobienia będzie ten biały, na razie widziałam go tylko w klatce u weta (to ten co kastrował Wąskiego, a jego żona badała oczy Mająca - schronisko z nimi współpracuje w zakresie zabiegów kastracji/sterylki i leczenia zwierząt poturbowanych przez ludzi, samochody, lub zły los), ale chyba się jakoś dogadamy
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2015
Reputacja:
1
11-11-2015, 09:12 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2015, 09:23 PM przez Ola.)
Paryja! No przecież! Rozumiem, że Bajki dla potłuczonych i Potem również owszem owszem?
Kanionek - aj, bo Ty o swoich kotach zawsze tak piszesz, jakby to dwa obiboki były i jakoś do mnie nie dotarło, że one poważną robotę mają. No i ten Gamoń, co to zajączka niby przypadkiem... A on tu na szczurach trenuje! Ale, ale już jestem ciekawa jak ochrzcicie białego!
A! Jak zobaczyłam to zdjęcie https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...=3&theater to zaraz Laserka przy porannej kawie sobie wyobraziłam...
Liczba postów: 317
Liczba wątków: 5
Dołączył: Oct 2015
Reputacja:
1
11-11-2015, 09:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2015, 10:07 PM przez paryja.)
(11-11-2015, 09:12 PM)Ola napisał(a): Paryja! No przecież! Rozumiem, że Bajki dla potłuczonych i Potem również owszem owszem? I owszem, owszem ale "Baśń" jest naj
Zeszłej jesieni mieliśmy plagę myszy,(koty owszem, są w domu dwa ale mało zainteresowane polowaniem) więc nastawialiśmy dziadkowej roboty żywołapkę i wynosiliśmy myszy daleko od domu (dobra, czasem blisko). Pułapka co chwilkę robiła klap, więc mocno nas zainteresowało ile my tych myszy mamy ? Powiesiłam kartkę na której znaczyliśmy więziennymi kreseczkami złapane myszy , któregoś dnia było 65 !
- może to jedna mysz ciągle wraca ?
więc od tego momentu wszystkie myszy były wrzucane do wiadra i przed wypuszczeniem znaczone czerwoną farbą akrylową okazało się że myszy mamy 5 Nawet wynoszone za strumyk wiernie wracały
I jeszcze historia ze szczurem.
Co wieczór, kilkanaście minut po zgaszeniu światła, szczur wyłaził z dziury i stałą trasą (oczywiście hurgocąc po drodze) szedł do akwarium, tam odsuwał styropian którym akwarium jest przykryte, przez chwilę chłeptał wodę i tą samą trasą wracał do siebie Wtedy Chłop mógł zasnąć
Postanowiliśmy ukrócić szczurowi kradzież wody i wzięliśmy na noc kota Szutrę . Szczur hurgotał dołem, Szutra górą (strącając z górnych szafek co się dało) i w efekcie Chłop nie spał całą noc (mnie nic nie budzi, więc historię znam z opowiadań )
Kanionku co z owiecami ? Mogę już puścić kciuki ?
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2015
Reputacja:
0
(11-11-2015, 06:50 PM)kanionek napisał(a): Ciocia - ja korzystam głównie z "szybkiej odpowiedzi" i wyświetla mi emoty, więc nie wiem, ki diabeł. Uśmiechnięty ryj robię za pomocą jedynie dwukropka i nawiasu, bez myślnika, i wychodzi.
O, dobra, to pakuj chłopca w kartonik i wysyłaj. Pantera śnieżna, lew, chłopiec, koźlęta, czarownica i stara szafa... Chyba pomieszałam bajki, ale czy to ważne?
Tzn. kropki z nawiasem robią buźkę w szybkiej, ale nie ma ramki z emotikonami jak w odpowiedzi z cytatem. Może o to chodziło RozWieLidce, że nie wchodzą.
Chłopiec jest zachwycony wizją pantery, koźląt, lwa i starej szafy. Czarownica też może być.
Ja też bym chętnie wysłała się do Ciebie w kartonie. I przezimowała zwinięta w kłębek w koziarni. No ale tego Pismo nie przewiduje
zeroerhaplus
Unregistered
(11-11-2015, 09:48 PM)paryja napisał(a): od tego momentu wszystkie myszy były wrzucane do wiadra i przed wypuszczeniem znaczone czerwoną farbą akrylową :)
Moja sąsiadka też miała potężne ilości złapanych i też postanowiła znaczyć te myszy. I znaczyła, ale takim specyfikiem, który się zmywa wodą bardzo łatwo z sierści (jakieś cudo do odkażania skóry owcom, niebieskie takie), więc do dziś twierdzi, że to były dziesiątki różnych myszy. Normalnie inwazja :)
|