Wystąpiły następujące problemy: | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$today_rel - Line: 476 - File: inc/functions.php PHP 8.1.31 (FreeBSD)
|
Kozuchy - Wersja do druku +- FOK - kozie sery bez kozery (https://kanionek.pl/forum) +-- Dział: FOK (Forum Obory Kanionka) (https://kanionek.pl/forum/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Nasze zwierzątka, cudze zwierzątka (https://kanionek.pl/forum/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Kozuchy (/showthread.php?tid=50) |
RE: Kozuchy - mitenki - 05-02-2016 Szkoda, ale co zrobić.... Drugi berbeć niech rośnie zdrowo RE: Kozuchy - paryja - 05-02-2016 Zaglądałam przed chwilą do koziarni, mała wtarabaniła się na usiedzianą (przeze mnie) na płasko kostkę słomy oparła łebek na kostce soli i wygląda na bardzo zadowoloną Dziś zrozumiałam stary tekst Kanionka o kubeczku proszalnym i dojeniu dwoma palcami i pozycji uniżonej Mała pije z jednego strzyka więc drugi musiałam zdoić a jako że Romuald się to nie spodobało to dostojnym krokiem, powoli i z godnością przemieszczała się po całej koziarni, a ja z żebraczym kubeczkiem i na klęczkach za nią, nie przerywając łagodnego monologu o niebezpieczeństwach wynikających z przepełnionego cyca Dobrze że Chłop nie wpadł na pomysł sfilmowania tej uroczej scenki, latami mógłby mnie tym szantażować RE: Kozuchy - kanionek - 05-02-2016 Taak, pięknie to robią. Nie kopią i nie gryzą, po prostu spokojnie odchodzą, a ty pełzaj za taką, człowieku Spróbuj podczas karmienia Romuald. Moje małpy jak się przyssają do owsa, to można im chyba nogę odrąbać. Albo niechaj Chłop nerwową mamuśkę przytrzyma, drapiąc za uszkiem, albo po karku. Jeśli masz dużo czasu, to możesz poczekać, aż mała złapie swojego ulubionego cycka (albo nawet lepiej gdy dopiero będzie się do niego zbliżać) i podstawić ją pod drugi, ten niechciany. Ja tak robiłam przy pierworodnych Tradycji, bo oba pędraki uparły się na jeden strzyk. Trochę mnie to roboty kosztowało, ale w końcu dały się przekonać, że w drugim cycku też jest mleko, a nie siarka z żużlem. Kazik i Guzik, choćjedynacy, również popijają po równo z obu strzyków, więc i Pączek Róży się naumie RE: Kozuchy - paryja - 06-02-2016 Zważyłam dziś małą Pączkę: 2880 dkg, kawał kozy Kiedy raniuchno weszłam do koziarni to młoda popylała w podskokach, albo raczej próbowała popylać w podskokach Potem uciekła matce na zewnątrz, pozwiedzała zakamarki i usiłowała zdrzemnąć się pod ławeczką Romuald jest zniesmaczona postepowaniem córki i rozdarta pomiędzy chęcią pójścia za Luśką a koniecznością pilnowania szczyla, po długiej wewnętrznej walce, zostaje przy szczylu Znów musiałam zdoić jeden cycek Romuald ale teraz już chyba mała ssie równo z obydwóch. RE: Kozuchy - Ciociasamozło - 06-02-2016 Dobrze, że się Romuald wreszcie zdecydowała, bo ile można żyć w takim zawieszeniu! Paryja, dużo zdrowia dla Romuald i Róży Pączek Kłapouchej. Tobie też życzę dużo zdrowia, i cierpliwości, i dojalnicy, żebyś nie musiała doić w pozycji uniżonej RE: Kozuchy - mitenki - 06-02-2016 (06-02-2016, 01:08 PM)paryja napisał(a): Zważyłam dziś małą Pączkę: 2880 dkg, kawał kozy Wreszcie jestem w stanie wyobrazić sobie dopiero co narodzone koźlątko - 2/3 mojego kota (a wielki nie jest). Toż to maciupek! Wprawdzie Kanionek kiedyś pisała, że są wielkości kota, ale na zdjęciach wydawały mi się taaaakie duże RE: Kozuchy - paryja - 06-02-2016 Zdaje mi się że ta mała jest wyjątkowy kurdupel, w dodatku straszna gapa, wali Romuald łebkiem w cyca, po czym szuka go (cyca) na przykład między przednimi nogami matki:/ Ciociusamozło nie mam gdzie dojalnicy wstawić, więc jestem skazana na to by na klęczkach o mleko prosić Dziś spróbowałam łyk mleka kiedy zdajałam przepełnionego cyca. To jeszcze siara ale nie śmierdziało jak mleko które kiedyś piłam, było słodkie i pyszne. Jeśli Pączka dalej nie będzie dojadać pełnej produkcji Romuald, to za kilka dni pierwsza kawa z "własnym" mlekiem Mogę na klęczkach o łyczek błagać RE: Kozuchy - paryja - 07-02-2016 Dzisiaj mi się Pączki nie udało zważyć , nie chciała cicho siedzieć w misce i waga raz pokazywała 290 a raz 320, a toto się darło w wierzgało i Luśka też chciała na wagę RE: Kozuchy - dolmik - 07-02-2016 W życiu nie próbowałam mleka koziego, a po tym, czego tu się naczytałam na pewno nie spróbuję sklepowego, bo już wiem, że nie smakuje jak powinno. Chcę tylko powiedzieć, że pewnie też pełzałabym na klęczkach za kozą, z kubeczkiem No i właśnie: jak to nie całe 3 kg???? Pączusia jest o połowę lżejsza od mojego kota mikrusa.... JAKTO??? Ja BARDZO poproszę o zdjęcie poglądowe kozuni z dłonią, dla porównania skali. BARDZO. No we łbie gupim mi się nie mieści, że to taki drobiazg. Na zdjęciach maluchy wydają się dużo większe.... A to takie kieszonkowe maleństwa... RE: Kozuchy - paryja - 07-02-2016 Mam nadzieję że się udało. Wstawianie zdjęć wystawia moją cierpliwość na ogromną próbę ! Mój net znika co półtora minuty w związku z tym wstawienie tych trzech zdjęć (w dodatku za dużych chyba, bo obcięło prawą stronę ) zajęło mi godzinę i teraz trochę mi się ręce trzęsą Dla pokazania wielkości powinnam położyć koło malucha pudełko zapałek ale nie zdążyłabym zrobić zdjęcia bo Luśka natychmiast zżarłaby zapałki, a tak tylko wyrwała mi nieco włosów bo nie włożyłam czapki Mała jest chyba pusta w środku bo wydaje się większa niż niespełna 3 kilo |