Wystąpiły następujące problemy: | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Warning [2] Undefined property: MyLanguage::$today_rel - Line: 476 - File: inc/functions.php PHP 8.1.29 (FreeBSD)
|
Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - Wersja do druku +- FOK - kozie sery bez kozery (https://kanionek.pl/forum) +-- Dział: FOK (Forum Obory Kanionka) (https://kanionek.pl/forum/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Żywienie, diety cud i ile należy pić wody (https://kanionek.pl/forum/forumdisplay.php?fid=19) +--- Wątek: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. (/showthread.php?tid=41) |
Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - zeroerhaplus - 25-08-2015 Oryginalny przepis Kanionkowy na pomidory w słoikach: "... najpierw pomidory, bo to w ogóle łatwizna. Dojrzałe, najlepiej mięsiste, a nie takie, co mają pół wiadra wody w środku, myjemy. W dużym garnku zagotowujemy wodę i do wrzątku wrzucamy pomidory na 10 sekund. Wodę wylewamy, lub wyciągamy z niej pomidory do innego naczynia. Chodzi tylko o to, żeby je sparzyć i w ten sposób bez problemu zdjąć skórkę. Co zaraz czynimy. Oskórkowane pomidory kroimy dowolnie: w kostkę, w plastry, ćwiartki, bez znaczenia. Usuwamy zielony, twardy środek. Dodatki opcjonalne, całkowicie nieobowiązkowe: posiekany czosnek (ja daję około 20 ząbków na 4-5 kg pomidorów), posiekane liście bazylii (tu trudno podać ilość, daję kilka garści liści z kilku gałązek bazylii). Mieszamy wszystko w misce, dodając płaską łyżeczkę soli i płaską ŁYŻKĘ cukru per kilogram pomidorów. Można dać mniej, można więcej, można sobie doprawiać do smaku. Można też nie dawać cukru, jeśli mamy bardzo dojrzałe pomidory słodkiej odmiany. Trzymamy mieszaninę w misce, aż pomidory puszczą sok (około pół godziny), jeszcze raz dokładnie mieszamy i przekładamy do słoików (żeby ich nie brudzić, można wyciąć „lejek” z butelki po wodzie 5l, odcinając jej górną część – świetnie się sprawdza). Potem niestety pasteryzujemy. Ja używam słoików 0,6 lub 0,9 litra, pasteryzuję 20-30 minut od momentu zagotowania wody w garze. Nakrętki mam położone luźno na słoikach, a dokręcam dopiero po wyjęciu gorących słoików z garnka. Używam do tego swoich rękawic motocyklowych, co też jest nieobowiązkowe ;) Słoiki po wyciągnięciu i dokręceniu po prostu sobie stoją i stygną, po kilku godzinach mają już wklęsłe wieczka. Nie wiem, jaki jest maksymalny okres przechowywania ich w piwnicy, bo zazwyczaj zużywam zapasy w ciągu 8 miesięcy." Skopiowane z komentarzy na blogu :) Mam nadzieję, że Kanionek nie będzie krzyczał... RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - mp. - 25-08-2015 Sękju, dobra kobieto ! Zrobiłam w zeszłym roku pomidory wg tego przepisu, a potem z nich sos pomidorowy do pizzy- wyszedł genialny ! Wystarczyło wrzucić zawartość słoika do garnka, dodać oregano i odparować do odpowiedniej konsystencji- jak ktoś musi mieć bardzo gładki sos, to niech zblenduje całość, ale ja tego nie robiłam. RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - RozWieLidka - 27-10-2015 Schabik dojżewający Potrzeba 1 kg schabu, pół szklanki cukru, pół szklanki soli, przyprawy wg uznania: majeranek, papryka, jałowiec, pieprz, no co tam w duszy gra. Bierzesz schabik, najlepiej taki niepoprzerastany, bez tłuszczu. Myjesz osuszasz. Ją dziele go na dwie albo trzy części. Dokładnie obtaczam w cukrze i nacieram nim i w misce, albo innym pojemniku z przykryciem wędruje do lodówki na 24 H. W międzyczasie można odlewać pojawiającą się wodę. Po 24 godz. myje mięso, obsuszam i powtarzamy nacieranie tylko że z solą. I znów 24 H w lodówce. Po czym zmywam sól, nacierajam na bogato przyprawami i znów lodówka – 24h. Po tym wszystkim owijam każdy kawałek sznurkiem i wieszam w suchym, ciepłym i przewiewnym miejscu, z dala od zębów i łapek domowników, u mnie to jest futryna drzwi między kuchnią a pokojem. Po 48 godz można wcinać. Czas wiszenia ogranicza jedynie apetyt? I tu miało być zdjęcie schabika, ale nie ma bo ja nie umim dodać. A maila mi Kanionkowa skrzynka nie chce przyjąć. Mówcie mi Rozwieblondynka Ide se pogrzebać patyczkiem w piasku, może mi się choć to uda buuu. ? RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - paryja - 27-10-2015 A co se zakopałaś ? Jak chcą zobaczyć jak wygląda schabik to niech se go zrobią RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - Marylka - 15-11-2015 polecam przepis na ciasto, na zimno...rafaello na krakersach, łątwe w przygotowaniu, bardzo smakuje...malacukierenka.pl RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - paryja - 15-11-2015 Zrobiłam schabik i odkryłam że kiedy się go już rozkroi to on wtedy błyskawicznie wysycha i kurczy się, aż same sznurki zostają trzeba go więc szybko jeść zanim zniknie RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - ajka - 14-01-2016 No to wklejam przepis na smalec z fasoli: Smalec fasolowy z kaszą gryczaną Czas przygotowania: 20 minut + 16 minut pieczenia Składniki na 1 słoik: 1/2 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej 1/2 łyżeczki wędzonej papryki, do kupienia tutaj 1 łyżka oleju roślinnego sól i czarny pieprz 1 cebula 1 jabłko 1/2 łyżeczki trzcinowego cukru 2 liście laurowe 2 ziarna jałowca 2 ziela angielskie olej roślinny 1 puszka fasoli lub 1 1/2 szklanki ugotowanej fasoli 2 – 3 łyżki wody 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka posiekanej świeżej pietruszki 1/2 łyżeczki suszonego tymianku 1/2 łyżeczki suszonego majeranku sól i czarny pieprz Przygotowanie: Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Kaszą gryczaną wsypać do miski, oblać olejem, papryką wędzoną oraz szczyptą soli i pieprzu i dokładnie wymieszać. Następnie rozłożyć na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 12 – 16 minut do czasu, aż zrobi się chrupiąca. Cebulę i jabłka pokroić w drobną kostkę. Na dnie patelni rozgrzać olej, dodać pokrojoną cebulę, jabłko oraz przyprawy wraz z cukrem. Smażyć na średnim ogniu przez około 10 minut do czasu, aż cebulka będzie złota i bardzo miękka. Na koniec wyłowić przyprawy. W międzyczasie fasolę połączyć z wodą, sosem sojowym, świeżymi ziołami i wszystko zblendować na gładką pastę. Do gładkiej pasty dodać podsmażoną cebulkę z jabłkami, uprażona kaszę i wszystko delikatnie wymieszać. Doprawić do smaku i odstawić do schłodzenia w lodówce. I moje uwagi: - cukier trzcinowy można zastąpić czymkolwiek, białym, brązowym lub miodem. Fajnie jak nam się trochę skarmelizuje z cebulą - ostatnio nieco mi się przyjarało i wyszedł smaczniejszy. - przypraw też daję więcej. - nie daję wody - fasola często jest wystarczająco rzadka. - kaszę gryczaną gotuję w torebce, więc wychodzi mi 2 razy więcej niż w przepisie. Nie szkodzi - taką uprażoną zamknęłam w słoiczku i postała 2 miesiące w lodówce i nadal była smaczna, nikt się nie pochorował Polecam bloga http://www.jadlonomia.com fajne, prote i smaczne przepisy głównie wegańskie. RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - kanionek - 18-01-2016 Sporo roboty, ale zaintrygowałaś mnie tym przepisem, bo jest w nim smażone, a ja lubię smażone Nie lubię za to kaszy gryczanej - czy ona jest bardzo w tym wszystkim wyczuwalna, czy służy raczej za chrupiącą imitację skwarków i nie dominuje potrawy swym posmakiem zatęchłej szmaty? (małżonek twierdzi, że wszystko, co mi nie smakuje albo źle pachnie, obowiązkowo smakuje/pachnie szmatą, ale to nieprawda. Są rzeczy, które jadą mi szmatą, a są takie, które nie. Np. wątróbka nie jedzie szmatą, tylko jest po prostu niejadalna). I co dalej z tym smalcem - na chlebek, czy jakoś inaczej...? Może pisałaś w komentach, ale nie pamiętam, się przeprasza RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - ajka - 18-01-2016 no właśnie to tylko tak brzmi, że sporo roboty. Jestem kuchennym leniem i uważam, że ten przepis nie jest pracochłonny Tym bardziej jak się ma już zrobione "skwarki" z poprzedniego robienia Jak się nie wie, że to kasza gryczana to się nie wyczuwa. Ale jak ludziom mówiłam co to, to mówili: rzeczywiście... Może można użyć innej kaszy? Jakiegoś pęczaku? Ogólnie, to smalczyk smakuje jak smalczyk i tyle, kasza absolutnie nie wpływa na smak. Można zrobić bez skwarek - na stronce jest przepis na 2 inne opcje. Za to kolosalny wpływ ma ta papryka KONIECZNIE WĘDZONA. To ona nadaje "skwarkom" smak boczku No i ja podaję z chlebem żytnim lub orkiszowym - mam taką fajną kaszubską małą piekarenkę na osiedlu. W ramach ciekawostki zawiozłam to na Wigilię do mamy i cała rodzina opychała się smalcem stojącym na stole wigilijnym Jedyna różnica, to pewnie w wartościach odżywczych oraz to, że na tym "smalcu" raczej nic nie da się usmażyć wątróbki to bym teraz nie tknęła, ale na studiach mieszkałam w akademiku w Sopocie z najlepszą stołówką i tam czasem bywała WOŃ-TRUPKA. I ten zapach tak mi robił, że raz na jakiś czas musiałam ten szajs zjeść RE: Przepisy Kanionka (i nie tylko?) na lepsze życie, czyli książka kucharska. - kanionek - 20-01-2016 A ja właśnie już na sam zapach reaguję bardzo źle. Żołądek w gardle, łzy w oczach, wysokie ryzyko zapaskudzenia najbliższej okolicy. Reakcja nie do przezwyciężenia. Gdy Mama musiała usmażyć wątróbkę, bo inni domownicy się domagali, ja wychodziłam na kilka godzin z domu, bo zapach unosił się w powietrzu jeszcze długo po skończonym obiedzie. O, za to przypomniałam sobie potrawę, którą miałam przyjemność zjeść w życiu dwa razy, i to z dokładką, i nie wiem, jak się ją robi. Chodzi o ryż lub makaron z jabłkami. Ale nie jakiś pierwszy lepszy, tylko po prostu cudowny. Oprócz ryżu/makaronu i jabłek na pewno musiała tam być słodka śmietanka, wanilia, i coś jeszcze. Odrobina cynamonu, to jasne, ale coś jeszcze! Nie wiem co. Żarłam toto w sanatorium i to była jedyna rzecz, która mi się tam podobała Ktoś może robi takie cuda i poda składniki i technologię wykonania, choć z grubsza? |