Roman córka Ireny, czyli kozi wieczorek i masakra przy dwóch świerkach

Z pozdrowieniami dla Margaret :) “Umarł Maciek, umarł już leży na desce gdyby mu zagrali podskoczyłby jeszcze” Piosenka biesiadna Jak sobie wyszukałam cały tekst tej przaśnej piosenki, to się nawet nie zdziwiłam, że z pozoru taka niby o tańcach i mazurskiej duszy skocznej, a tak naprawdę jak zawsze chodzi o seks, i na końcu MUSIAŁA być zwrotka o dziurkach i

Czytaj dalej

Aromat kozy kupię, czyli jak się jeździ na żabie

I weź tu, kobieto, wyjdź za Człowieka z Metalu. Zakupy robimy tylko raz w tygodniu, lub rzadziej, więc na stole leży uzupełniana na bieżąco lista zakupów. I dzisiaj przypomniałam sobie, że skończyły się gąbki do mycia naczyń, więc idę dopisać na listę, a tam KTOŚ narysował wielki pentagram. I muszę przepisać całą listę, bo jak ja z czymś takim do

Czytaj dalej

Jako mąż i nie mąż, czyli o dwóch córkach nosorożca i worku pokutnym w paski

“Ale dlaczego JA nie mogę być Administratorem? Ja stąd WSZYSTKO widzę i jestem NAJSZYBKI!” “Laserku, mówi się >najszybszy<” “Pszypszy-rypszy! FOCH!” A Kanionek jeden, miał koziołków osiem… Ale może od początku. Należy więc kategorycznie rozwiać romantyczne złudzenia i zdecydowanie sprostować mity, baśnie, klechdy, podania i wierzenia, tudzież plotki, pogłoski i pomówienia na temat Andrzeja. Długo utrzymywałam Andrzejowe sprawki w tajemnicy, podtrzymując

Czytaj dalej

Wsiadajcie madonny, czyli karuzela do Szczecina

Moje drogie Kółko Oborowe. Oto nadejszła wiekopomna i tak dalej, i wspólnymy siłamy dorobily my się własnego, niepowtarzalnego, jedynego na świecie Forum Obory Kanionka, w skrócie FOK (no co, mnie to akurat bawi). I teraz dwie istotne, albo i cztery, informacje. Pierwsza jest taka, że głównym Adminem Forum został Atos, bo my już na nic nie mamy czasu, a Laser

Czytaj dalej

Żywym karpiem w pysk bohaterów, czyli o symbolach i problemie z dzióbkiem

Więc z tą nieśmiertelnością to jest tak, że skąd ja mam wiedzieć, czyby mi się znudziła, czy nie. Ja optowałam za tym, żebyśmy żyli dłużej, np. pięćset lat. Mogli się więcej nauczyć, zaczynać wszystko kilka razy od nowa (a ja kilkanaście), zwiedzić świat na piechotę, zanurkować w oceanie, dłużej płacić ZUS i podatki, i takie tam. Ale Wy zaraz, że

Czytaj dalej