W czasie deszczu zwierzęta się nudzą, czyli o wszechstronności psiej budy
Cóż za urocza niespodzianka – połowa czerwca, za oknem 12oC i ściana deszczu, którą od czasu do czasu burzy poryw wiatru prędkości 60 km/h. Naprawdę, nie trzeba było. Deszcz jest co prawda zjawiskiem pożądanym, tym bardziej, że w ogródku zasadniczo nie podlewam, rolnikom na polach zboża z lekka żółkną, a z pierwszej w tym roku wyprawy na grzyby przynieśliśmy zaledwie
Czytaj dalej